sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 28

         Kiedy wszyscy już wyszli poszłam do kuchni. Wszystkie brudne naczynia i sztućce włożyłam do zmywarki i ją włączyłam. Do mikrofali włożyłam popcorn. W tym czasie z szafki wyjęłam kilka misek, gdzie od razu znalazły się żelki, chipsy. Kiedy popcorn był gotowy wyjęłam go i wsypałam do największej miski. Wyjęłam jeszcze paluszki i napoje. Wszystko to zaniosłam na górę i rozpoczęłam oglądanie filmów.

~4 godziny później~

         Kiedy skończyłam oglądać drugi film usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu. Postanowiłam iść zobaczyć kto. Wyszłam po cichu z pokoju i skierowałam się w stronę schodów. Zeszłam zaledwie kilka schodów, ale to co zobaczyłam złamało mi serce. Liam całował się z jakąś dziewczyną. Nie chciałam już na to patrzeć, więc szybko pobiegłam do pokoju.
         Ale dlaczego? Przecież obiecywał, że nigdy tego nie zrobi. Nie mam zamiaru z nim tutaj przebywać. Może to i głupie z mojej strony, ale znowu uciekam. Tylko tak uwolnię się od niego.
         Poszłam do garderoby gdzie wyjęłam moje dwie największe walizki. Zaczęłam do nich chować wszystkie moje ciuchy i buty. Kiedy były już zapakowane zabrałam je do pokoju. Do torby podręcznej schowałam mój laptop, telefon, portfel. Poszłam jeszcze do studia nagraniowego skąd zabrałam wszystkie teksty piosenek oraz moją gitarę. Nie wiedziałam gdzie mam się udać, ale przypomniałam sobie o apartamencie mamy w centrum Londynu. Postanowiłam do niej zadzwonić.
- Hej mamo.
- Cześć córeczko. Coś się stało, że teraz dzwonisz?
- Mam pytanie. Nadal masz ten apartament w centrum.
- Tak. A dlaczego pytasz?
- Mogłabym się tam zatrzymać na jakieś dwa dni?
- Oczywiście. Ale co się stało.
- Mamo. On, Liam całował się z jakąś dziewczyną i to tutaj w domu.
- Powinnaś z nim porozmawiać.
- Ale nie chcę! Za bardzo to boli. Obiecywał mi, że nie zdradzi mnie, a jednak to zrobił.
- Jak chcesz. Ja bym zrobiła co innego. 
- Wiem. Ale obiecaj mi, że nikomu nie powiesz gdzie się znajduję. Nie chcę słuchać jak im przykro i tak dalej.
- Obiecuję. A co masz dalej zamiar zrobić?
- Prawdopodobnie polecę do Ameryki i będę rozwijać karierę.
- Jak chcesz. Pamiętaj, że Cię kocham i zawsze będę po twojej stronie.
- Ja Ciebie też i dziękuję. Mamo będę kończyć. Pa.
- Pa skarbie.
         Rozłączyłam się i zaczęłam płakać. To tak boli. Dobrze, że chociaż mama zawsze będzie przy mnie. Kate stwierdzi, że uciekam przed wszystkim. Jednak najbardziej martwi mnie co o mnie powie Alex. Może często się kłócimy, ale nie chcę, żeby mnie znienawidziła. Teraz nie czas na takie rozmyślania, bo muszę się pośpieszyć zanim wszyscy wrócą.
         Wzięłam moje walizki oraz torbę i zaczęłam schodzić na dół. Zauważyłam, że nie ma ich na dole, ale od razu usłyszałam dźwięki dochodzące z góry. Czyli pewnie przenieśli się do jego sypialni. Dupek. Wyszłam z domu zabierając klucze i zamykając drzwi. Poszłam do garażu, skąd wyjechałam moim samochodem. Zapakowałam walizki do bagażnika, a torbę rzuciłam na siedzenie obok mnie. Odpaliłam samochód i podjechałam do bramy, którą otworzyłam pilotem. Wyjechałam na drogę i kiedy zamykałam zauważyłam, że zbliżają się dwie taksówki, które zaczęły zwalniać. Czyli już wracają. Szybko wsiadłam do samochodu i odjechałam w stronę centrum.
         Po 20 minutach byłam już przed wieżowcem. Wyjęłam walizki i zabrałam torbę. Ruszyłam w stronę drzwi do budynku. Otworzył mi portier, któremu podziękowałam. Z moimi rzeczami ruszyłam w stronę windy. Całe szczęście znajdowała się na parterze. Wsiadłam do środka i wcisnęłam guzik ostatniego piętra. Wysiadłam z windy i podeszłam do drzwi apartamentu. Otworzyłam je kluczem i weszłam. Walizki zostawiłam przy drzwiach, a sama ruszyłam do sypialni, gdzie od razu położyłam się spać.

*Oczami Kate*

         Wszyscy się świetnie bawili. Jednak było już 30 minut po północy i postanowiliśmy wracać. Szybko z Niall'em znaleźliśmy wszystkich oprócz Liam'a, jednak jego widziała wychodzącego około godzinę temu. Pewnie jest już w domu. Zabraliśmy wszystkich na zewnątrz. Zadzwoniłam po dwie taksówki. Podałam jednemu i drugiemu kierowcy adres i czekałam aż będziemy na miejscu. Kiedy dojeżdżaliśmy do domu zauważyłam, że Meg zamyka bramę i ucieka szybko do samochodu. Po chwili odjechała. Nie będzie za ciekawie rano. 
         Wysiedliśmy wszyscy z taksówek, po wcześniejszym zapłaceniu. Każdy z nas ruszył w stronę drzwi, mi jednak nie dawała spokoju Megan. Co się stało jak nas nie było. Otworzyłam drzwi kluczem i każdy zaczął wchodzić do środka. Kiedy wchodziłam po schodach usłyszałam dźwięki z góry. Chyba już wiem czemu dziewczyna uciekła. Ale Liam jutro dostanie. Wiem, że Smith nie wybaczy mu już tego. Nie miałam już nawet zamiaru iść go teraz opieprzyć, bo po co. Rano będzie bardzo ciekawie jak wszyscy się dowiedzą.
___________
Nie zabijajcie mnie. Po prostu taki był plan. Teraz już wiem, że został rozdział i epilog do końca. Zobaczycie co dalej :) Więc do następnego xx

4 komentarze:

  1. Omg. Ale ciekawe. *_*
    wkręciłam się. :D
    oby Meg wróciła. A Liam musi pożałować za to jak ją potraktował. :c
    @so_movexx

    OdpowiedzUsuń
  2. cudownie... *.* szkodaa mi Megan! Idiota Liam jak on mógł?? wciągneło mnie to! weny i czekaam :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie coraz bardziej mnie wciąga, czekam na kolejne rozdziały. Mam nadzieję, że będą tak dobre jak ten! ;)

    Zapraszam na nowy rozdział, który właśnie się pojawił. :)
    http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na nowy rozdział, który w końcu się pojawił. :)
      http://all-our-life.blogspot.com/

      Usuń

Skomentuj. Dla Ciebie to chwila. Dla mnie wiele radości <3