wtorek, 17 września 2013

Rozdział 9

M: Buuuuuuu!
W: Aaaaaa!!!! - wszyscy zaczęli krzyczeć, a ja się śmiałam. Alex włączyła światło i zobaczyli, że to ja.
Lo: Ej no. To nie było śmieszne.
M: Hahaha Dla mnie było hahhhaa.
Z: Mamy Ci się odwdzięczyć?
M: Już się boję.
Chłopaki wzięli mnie na ręce i zaczęli iść w stronę drzwi, gdzie był basen.
M: Dobra wierzę wam. Proszę puścicie mnie.
H: Skoro tego chcesz - wpadłam prosto do basenu. Przypomniałam sobie, że oni nie wiedzą, że ja umiem pływać, więc zaczęłam udawać, że się topię. Od razu do wody wskoczył blondyn, który pomógł mi wejść na brzeg. Kiedy usiadłam na płytkach znowu się zaczęłam śmiać.
Z: A tym razem, z czego się śmiejesz?
M: Z was.
Lo: co znowu?
K: No, bo...
M: Kate cicho. Oni nie muszą wiedzieć - kiedy to powiedziałam od razu razem z Kate i Alex wybucłyśmy śmiechem. Chłopaki patrzyli na nas jak na wariatki - Oj no dobra. Alex powiedz im.
A: No, bo Niall uratował Meg.
N: A jak miałem nie ratować skoro sie topiła.
M: Ale ja umiem pływać, a to miała być nauczka dla was.
Li: Tak jasne. Ty umiesz pływać.
M: Nie wierzysz? To ścigajmy się jutro.
Li: I tak przegrasz.
M: Żebyś się nie zdziwił. A teraz przepraszam, ale chcę potrenować.
Z: A możemy zostać, żeby popatrzeć - poruszył śmiesznie brwiami.
M: Jak chcecie. Ja idę się przebrać.
Przebrałam się szybko w łazience. Od razu wyszłam i wskoczyłam do wody. Zaczęłam pływać. Ale nie robiłam tego jak najlepiej umiałam, żeby Liam myślał, że jestem słaba. Kate z Alex to zauważyły i siedziały z uśmiechem na twarzy.
Z: Meg my idziemy!
M: No to do jutra.
N: Ja zostaję, bo obiecałem.
Lo: No to pa! - chłopaki wyszli z pomieszczenia.
Nareszcie mogę pływać jak najlepiej potrafię. Przepłynęłam 20 długości i wyszłam z wody. Niall siedział zdziwiony.
N: Wow. Kiedy się nauczyłaś tak pływać?
M: Kilka lat temu. Brałam udział w zawodach.
N: Biedny Liam. Ale będzie jutro zdziwiony.
M: Wiem. O to mi chodziło. Mam nadzieję, że mu nie powiesz.
N: Jasne, że nie. A teraz idź się ubierz, bo idziemy do twojego pokoju oglądać film.
M: Tylko nie horror hahahha.
N: Zobaczymy.
Przebrałam się szybko. Razem z blondynem poszliśmy do mojego pokoju. Po drodze z kuchni zabraliśmy żelki, ciastka, picie i inne takie. Niall miał wybrać film. Trochę się bałam, ale wreszcie wyszło, że będziemy oglądać "Seks w Wielkim Mieście". Przez cały film się śmialiśmy. Byłam bardzo zmęczona, dlatego nie wiem nawet, kiedy zasnęłam.
~Rano~
Obudził mnie dźwięk rozmowy w moim pokoju. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Kate, Alex razem z Harrym i Louis'em.
K: Ale oni słodko ze sobą wyglądają.
H: Dobrze, że nie ma tutaj Liam'a, bo był zazdrosny.
M: A mogę wiedzieć, co tutaj robicie i dlaczego niby Liam byłby zazdrosny?
Lo: No, bo my mieliśmy Ciebie obudzić i zobaczyliśmy, że tak słoodko śpicie z Horankiem i nie mieliśmy serca, żeby was budzić.
M: A o co chodzi z Liam'em?
H: O nic takiego...
N: Ej, co tu się dzieje?
M: Nic. Tylko ta czwórka miała nas obudzić, ale słodko spaliśmy i nie chcieli.
N: Yhym.
Lo: Ej a w nocy było gorąco?
M: Pewnie. W filmie, który oglądaliśmy to tak. A co?
H: Tak jasne. "W filmie" - nie chciałam go już słuchać, więc rzuciłam w niego poduszką - Ej no! Moje loczki! Zniszczyłaś mi fryzurę.
M: No to masz problem. Wy nas obudziliście. A teraz wyjdźcie!
A: Już idziemy. A zapomniałam. Śniadanie za 15 minut na dole.
N: Zjedzcie bez nas. My pójdziemy zaraz na miasto.
Lo: A co będziecie teraz robić?
M: A co Cię to Louis interesuje. A teraz papa.
Ledwo, co wyszli z pokoju, a my, wybuchnęliśmy śmiechem. Wstałam z łóżka. Na swoje nogi założyłam papcie i poszłam się ubrać. Świeciło słońce, dlatego zabrałam to.
M: Nialler ja idę się wykąpać. Jakby, co to wiesz, gdzie jest łazienka.
N: Tak wiem. Ale pośpiesz się, bo za pół godziny idziemy.
M: No dobra. Ale gdzie?
N: A to już jest niespodzianką.
Weszłam szybko do łazienki. Drzwi zamknęłam na klucz i zaczęłam się rozbierać. Piżamę wrzuciłam do kosza na pranie i weszłam pod prysznic. Po 5 minutowej kąpieli wytarłam się ręcznikiem i wysuszyłam włosy. W moje ciało wtarłam czekoladowy balsam. Ubrałam wcześniej przygotowane ciuchy, pomalowałam się delikatnie. W pokoju zabrałam torbę, do której włożyłam telefon, portfel, aparat i kilka potrzebnych rzeczy. Wyszłam z pokoju zamykając za sobą drzwi i zeszłam na dół. Usłyszałam część rozmowy Liam'a z Louis'em.
Li: Ale ja ją kocham.
Lo: Nie rozumiesz, że ona dopiero, co zerwała z chłopakiem.
Li: Ale jakoś Niall może ją podrywać.
Lo: Przecież on tego nie robi. Wie, co czujesz do Meg. Oni są tylko dobrymi przyjaciółmi. Powinieneś się cieszyć, że taki jest. Bo gdyby nie on nie wiadomo, co by się z Meg stało po waszym zerwaniu.
Nie słuchałam dalszej rozmowy, bo wyszłam z domu. Przy okazji trzasłam drzwiami jak zwykle, kiedy byłam zła. Od razu poszłam w miejsce gdzie często przychodzę, żeby pobyć sama. Wiem o nim tylko ja. To tutaj podjęłam wiele decyzji. A to, co postanowiłam wczoraj zrobię jak najszybciej. Z torby wyjęłam telefon i wybrałam numer mamy.
-Rozmowa z mamą-
Pa: Cześć córeczko.
M: Hej mamo. Mam pytanie.

Pa: Tak?
_______
Wybaczcie mi. Jeśli ktoś z was myślał, że Kate mówiła o Liam'ie. Ale muszą jeszcze duuużo przejść, żeby być razem jeśli to oczywiście zrobię. Ale to zależy ode mnie hue hue. Ciekawa jestem jak zareagujecie na kolejny rozdział kiedy dowiecie się co ma zamiar zrobić Meg ;p
+ Podziękowania dla paulla jako jedyna komentuje moje rozdziały. Kocham Cię dziewczyno <3

1 komentarz:

  1. już sie doczekać nie moge ;p oni muszą być razem! czekam na nexta ;p weny i buziole ;**

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj. Dla Ciebie to chwila. Dla mnie wiele radości <3